Poezja. Muzyxka. Obrazy. Ludzie.


Gdzie poezja spotyka muzykę, a obrazy mówią ciszą.


Nie były to zwyczajne koncerty, ani klasyczne wernisaże.
To były wieczory utkane z emocji - z tego, co niewidoczne dla oczu, ale wyczuwalne dla serca.

 

Przestrzenie - czasem nieduże, ciepłe, wypełnione światłem i ciszą…
Ludzie - artyści, słuchacze, przyjaciele…
Słowa - płynące z kart poezji i ust prowadzących, śpiewane cicho lub szeptane między wersami.

 

Bywały chwile pełne zadumy, ale i śmiechu.
Spotkania z duszą nie potrzebują sceny - potrzebują obecności.
Tych, którzy chcą słuchać i tych, którzy mają coś do powiedzenia.

 

Dziś, z perspektywy czasu, widzę je jak kadry z filmu - delikatne, ulotne, pełne znaczenia.


Zapraszam do wspomnień. Niech obrazy przemówią.


Przez lata część zdjęć była dostępna tylko w innej formie. Teraz wracam do nich tutaj - krok po kroku, z sercem i pamięcią.

Strona w trakcie uzupełniania - dziękuję za cierpliwość.